Farmona, Nivelazione, Pielęgnacja stóp na lato

Lato... słońce, upał, łąka, plaża, spacer brzegiem morza... Takie luźne, wakacyjne skojarzenia u mnie jakoś zawsze kończą się na temacie bosych stóp :) W końcu nie ma nic gorszego niż przy 30 stopniowym ukropie dusić nogi w zakrytych butach. Aby jednak móc śmiało pokazywać stopy i nie wstydzić się zniszczonej skóry, warto zadbać o nie wcześniej. Im wcześniej tym lepiej. Dziś mam dla Was krótki przegląd części kosmetyków z serii Nivelazione, należącej do polskiej marki Farmona. Kosmetyków, które sama stosuję i z których jestem zadowolona, ponieważ są niedrogie, łatwo dostępne i skuteczne. Produkty z serii #nowestopyNivelazione łączą skuteczność naturalnych składników aktywnych z najnowszymi osiągnięciami i odkryciami nowoczesnej kosmetologii w walce z problemami skóry stóp. Seria została wyróżniona kilkoma nagrodami rynku kosmetycznego.


Nivelazione, Ekspresowe nawilżenie w 3 sek., Krem w sprayu do stóp

Według producenta: "Innowacyjny krem do stóp w sprayu przyjemnie odświeża, błyskawicznie wygładza oraz długotrwale nawilża, pozostawiając jednocześnie uczucie „suchych” stóp. Regularne stosowanie niweluje szorstkość oraz poprawia komfort i higienę stóp oraz skutecznie nawilża, odżywia i regeneruje, przywracając stopom gładkość i piękny wygląd. Formuła use & go - dzięki formie lekkiej pianki i aplikacji w sprayu użycie kremu jest wygodne, a wchłanianie natychmiastowe."


Skład: wysoko Urea (mocznik, nawilża, chroni przed przesuszeniem, zmiękcza skórę i reguluje nadmierne rogowacenie naskórka), w połowie masło shea (natłuszcza, odżywia, zmiękcza, likwiduje suchość i szorstkość), kwas hialuronowy (nawilża), 5% Hydroderm (błyskawicznie nawilża i wygładza, poprawia kondycję i wygląd skóry), pod koniec sporo konserwantów i składników kompozycji zapachowej. Formuła zawiera także kompleks Deoactive, który działa dezodorująco i chroni przed nadmiernym poceniem. Szczegóły poniżej:


Aluminiowa butelka jest niewielka i wygodna. Korek wystarczy przekręcić, aby użyć kremu i analogicznie można opakowanie zamknąć.
Sposób użycia: Krem rozpylić na umyte i osuszone stopy z odległości ok. 10 cm i delikatnie wmasować w skórę. Można stosować codziennie rano i wieczorem. Przed każdym użyciem mocno wstrząsnąć. Kosztuje 9,50zł/100ml.


Jest to krem w sprayu, więc sposób stosowania jest mniej typowy i to samo w sobie sprawia mi po prostu frajdę. Wystarczy przekręcić korek, nacisnąć, szybko rozsmarować i gotowe. Można od razu założyć buty, gdyż krem na lekką, szybko wchłaniającą się formułę, nie jest tłusty i nie zostawia śladów. Stopa w bucie się nie ślizga jak po typowych, mocno emolientowych kremach z parafiną. Ma postać lekkiej, mocno napowietrzonej pianki. Produkt przyjemnie zmiękcza stopy i niweluje ich szorstkość na kilka godzin. Zapach ma przyjemny, mim zdaniem uniwersalny, więc nadaje się również dla mężczyzn. Używam go na dzień, kiedy zawsze się spieszę przed wyjściem z domu. Zdarza mi się posmarować nim także dłonie, gdy wołają o mocniejszą pielęgnację, a nawet całe nogi, gdy nie mam czasu na czekanie, aż balsam czy masło się wchłoną. Dla mnie HIT!


Nivelazione, Ratunek dla stóp,  Intensywnie regenerująca kuracja s.o.s dla stóp

Według producenta: "Innowacyjna, wyjątkowo bogata formuła, dzięki starannie dobranym składnikom aktywnym w wysokim stężeniu zapewnia kompleksową pielęgnację i ochronę skóry stóp każdego dnia. Skutecznie i szybko regeneruje, przynosząc natychmiastową ulgę podrażnionej skórze oraz chroni przed nadmierną suchością i uszkodzeniami.
Doskonale odżywia i nawilża, odczuwalnie redukuje szorstkość skóry i niweluje zrogowacenia, przywracając stopom utraconą elastyczność, przyjemną gładkość i zadbany wygląd. Krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze."


Skład: 30% Urea (mocznik, zmiękcza zrogowacenia, zwiększa przepuszczalność składników odżywczych w głębsze warstwy naskórka), olej makadamia (natłuszcza, zmiękcza i łagodzi szorstkość), olej canola i pantenol (łagodzą podrażnienia, przyspieszają gojenie, odświeżają), witamina E i wosk pszczeli (regenerują i wspomagają odnowę skóry), alantoina (łagodzi podrażnienia), pod koniec sporo konserwantów i składników kompozycji zapachowej. Szczegóły poniżej:


Krem kupimy w kartoniku, na którym jest sporo informacji, choć osobiście preferuję same tubki i jak najmniejszą ilość śmieci. Opakowanie kremu to miękka tuba z wygodnym korkiem na klik.
Sposób użycia: Serum delikatnie wmasować w czystą i osuszoną skórę stóp. Stosować codziennie, rano i wieczorem. Dla wzmocnienia efektu po nałożeniu kremu można założyć bawełniane skarpety na 30 minut lub na całą noc. Nie stosować na uszkodzoną i zranioną skórę. Kosztuje 9,50 zł/50 ml.


Krem s.o.s posiada zdecydowanie treściwszą konsystencję, dlatego używam go raczej na noc. Pachnie subtelniej niż wersja w sprayu, ale zdecydowanie jest to podobny, uniwersalny zapach, jakby morski. Pozostawia na skórze delikatną, wyczuwalną warstewkę, ale nie jest to tłusta, śliska powłoka, a raczej płaszcz ochronny. Myślę, że jeśli ktoś ma mocniej zniszczoną skórę śmiało mógłby się pokusić o stosowanie go także na dzień. Krem bardzo szybko przynosi ulgę suchym stopom, natłuszczając je delikatnie, ale skutecznie. Używany na co dzień z każdym dniem poprawia stan skóry, zmiękczając zrogowacenie i usuwając suche skórki. Stopy stają się gładsze, miękkie w dotyku i zadbane.


Nivelazione, Kontrola zapachu, Dezodorant do stóp i butów

Według producenta: "Wyjątkowo skuteczna, multifunkcyjna formuła dezodorantu o długotrwałym działaniu, dzięki starannie dobranym składnikom aktywnym o wysokiej skuteczności zapewnia niezawodną ochronę, pomaga w zachowaniu odpowiedniej higieny oraz przedłuża świeżość butów i stóp każdego dnia."


Skład: oparty o alkohol, znany ze swoich właściwości antybakteryjnych i antyperspiracyjnych. Szczegóły poniżej:


Opakowanie to tradycyjny dezodorant w aerozolu. Sposób użycia: Dezodorant rozpylić na umyte i osuszone stopy z odległości około 20 cm oraz spryskać wnętrze obuwia. Stosować codziennie, przed użyciem wstrząsnąć. Kosztuje 11,50zł/180ml.
Dezodorant posiada identyczny zapach jak cała seria: morski i uniwersalny, więc nadaje się także dla panów. Jest dość intensywny. Osobiście nie używam go na stopy, ale lubię odświeżyć nim buty, zwłaszcza balerinki. Najczęściej stosuję go wieczorem, aby buty nie były wilgotne, kiedy je zakładam, ponieważ zwykle spryskuję je z odległości ok. 10 cm. Przez 2-3 dni działa, potem należy użyć go ponownie.


Nivelazione,  Zasypka do stóp i obuwia, Talk

Według producenta: "Zasypka, dzięki starannie dobranym składnikom aktywnym, pomaga w zachowaniu właściwej higieny i pielęgnacji skóry stóp, zapewniając skuteczne i precyzyjne działanie. Redukuje nadmierne pocenie i neutralizuje nieprzyjemny zapach. Łagodzi podrażnienia, skutecznie chroni przed odparzeniami oraz zapobiega otarciom naskórka. Pozwala utrzymać suchość oraz świeżość butów i stóp przez cały dzień, zapewniając długotrwałe uczcie komfortu."


Skład nowej serii: Talc, Zinc Undecylenate, Magnesium Carbonate, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Potassium Alum, Aqua (Water), Alcohol Denat., Achillea Millefolium (Yarrow) Herb Extract, Salvia Officinalis (Sage) Herb Extract, Menthol, Camphor. 
Poniżej skład starszej wersji, którą posiadam od jakiegoś czasu (minimalnie się różni):


Opakowanie talku (zasypki do stóp) jest wygodne i lekkie. Posiada przekręcany korek, dzięki któremu produkt nie rozsypie się np. w torbie na siłownię.
Sposób użycia: Zasypkę nanieść na umyte, osuszone stopy i dokładnie rozprowadzić na skórze, także między palcami. Można stosować również do wnętrza obuwia. Kosztuje 9,50zł/110g.


Talk to biały proszek o zapachu, a jakże, morskim i uniwersalnym, ale dość delikatnym. Wystarczy go delikatnie wetrzeć w suche stopy, dzięki temu znacznie mniej się pocą i na dłużej pozostają świeże. Produkt zwiększa komfort, zwłaszcza sportowców czy mężczyzn narażonych na większą potliwość stóp. W ten sposób używa go mój mąż i jest zadowolony. Ja natomiast stosuję go do odświeżania obuwia, w tym celu wsypuję talk do buta, delikatnie potrząsam i zostawiam na całą noc, po czym rano wysypuję i zakładam świeże buty :)


A Wy jak dbacie o stopy? Znacie kosmetyki Nivelazione? Podzielcie się w komentarzu swoimi sprawdzonymi sposobami :)

Silnie nawilżająca mgiełka do twarzy i/lub włosów DIY

Pewnie nie powinnam się tak w kółko powtarzać, ale ważne rzeczy warto utrwalać: każdą, w tym także tłustą cerę trzeba nawilżać! Widzę sama po sobie, że to naprawdę działa. Cera się uspokaja, nie produkuje w nadmiarze sebum, więc mniej się świeci, ma mniejszą tendencję do zmarszczek i zaskórników oraz innych niemiłych niespodzianek. Same plusy, zero minusów. Tak więc, nawilżamy się. Od środka to raz, od zewnątrz dwa.

Fajnym sposobem na nawilżenie bez obciążania skóry jest mgiełka. Używałam tych gotowych, ale w jakimś momencie zapragnęłam stworzyć swoją własną. Dziś będzie to już moja mgiełka numer 3, trochę trudniejsza niż poprzednie. Pierwsza to była po prostu... zielona herbata + kwas hialuronowy. Działała super!Druga: woda różana + napar ze skrzypu + kwas hialuronowy. Działała jeszcze lepiej!

jak-zrobic-kosmetyki

Silnie nawilżająca mgiełka do twarzy i/lub włosów o zapachu kwiatów pomarańczy z kwasem hialuronowym i witaminą B3


przepis-na-mgielke-diy

Bazą będzie hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy, który nada mgiełce charakterystycznego zapachu bez użycia sztucznych kompozycji zapachowych lub naturalnych, ale czasem podrażniających olejków eterycznych. Czy zapach neroli jest ładny to kwestia gustu. Ewentualnie można dodać dowolnego innego hydrolatu np. różanego, lawendowego, oczarowego.

Składniki (na 30ml):
  • hydrolat z kwiatów gorzkiej pomarańczy 
  • kwas hialuronowy ok. 5 - 10 ml
  •  mleczan sodu 1 ml
  • witamina B3 1,2 ml (max. 1,5 ml)
  • witamina B5 1,2 ml (max. 1,5 ml)
  • buteleczka z atomizerem miarki (precyzja jest tutaj dość istotna)

Sposób wykonania mgiełki nawilżającej

Odmierzone witaminy B3, B5 oraz mleczan sodu przelewamy/przesypujemy bezpośrednio do buteleczki z atomizerem i dolewamy trochę hydrolatu, aby dokładnie rozpuścić je w cieczy (potrząsamy). Następnie dodajemy kwas hialuronowy, znów mieszamy, po czym dopełniamy hydrolatem do końca. Gotowe. Sprawdzamy pH gotowego produktu, u mnie wyszło gdzieś pomiędzy 5 a 6 czyli idealne (pH skóry to ok. 5,5).


Dobór składników do własnej receptury mgiełki

Hydrolat z kwiatów pomarańczy gorzkiej: zmniejsza zaczerwienienia skóry, poprawia jej ukrwienie, przywraca kwaśny odczyn. Łagodzi podrażnienia i nawilża wszystkie typy skóry. działa antybakteryjnie i ściągająco, reguluje wydzielanie sebum. Doskonale odświeża cerę i ją regeneruje. Jest antyoksydantem. Bezpieczne stężenie hydrolatu do 100%.

 Witamina B3 (niacynamid): silny antyoksydant, chroni skórę przed działaniem promieniowania UVB oraz wolnych rodników, rozjaśnia przebarwienia posłoneczne oraz zapobiega powstawaniu nowych, działa nawilżająco oraz reguluje poziom nawilżenia skóry,  redukuje wydzielanie sebum, działa przeciwzapalnie oraz przyspiesza gojenie się ran, działa także przeciwbakteryjnie, przyspiesza leczenie oparzeń, wygładza i uelastycznia blizny, zwęża pory. 2-5%

Kwas hialuronowy: głęboko nawilża i zapobiega wysychaniu skóry. Uelastycznia, napręża skórę, ujędrnia. Łagodzi podrażnienia i chroni skórę. Do 100% (oczywiście roztwór).

Mleczan sodu: zapobiega i zmniejsza przebarwieniom skóry, silnie nawilża (podnosi nawilżenie naskórka aż do 90%), działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. 0,1-5%

Witamina B5 (d-pantenol): wnika bardzo głęboko w skórę, poprawia nawilżenie, ujędrnienie, uelastycznia. Łagodzi stany zapalne i podrażnienia. Przyspiesza regenerację skóry i gojenie ran. 0,5-5%

jak-nawilzyc-tlusta-cere

Przechowywanie kosmetyków diy

Normalnie na półeczce w łazience czy nawet w torebce. W lecie warto trzymać ją w lodówce, ponieważ ochłodzona jeszcze lepiej orzeźwia. Należy zużyć w ciągu max. 2 tygodni. Można przedłużyć świeżość naturalnym konserwantem.
  

Stosowanie domowej mgiełki nawilżającej

Rozpylamy w razie potrzeby. Ja bardzo lubię nawilżać nią skórę twarzy przed aplikacją serum/kremu. Nadaje się także na włosy. Świetnie sprawdza się przy maseczkach z glinki, po spryskaniu nią maseczka na twarzy nie zastygnie w skorupę. Doskonała na plażę, do ogrodu, na wakacje czyli wszędzie tam, gdzie jest upał i potrzebujemy ochłody i orzeźwienia, a nasza skóra złagodzenia ewentualnych podrażnień i nawilżenia.
Dobrze sobie radzi ze zwężeniem porów i z kojeniem wszelkich podrażnień, cera się wyrównuje, nie jest ściągnięta i nie woła "pić". Silnie nawilża i to na długo.


Lubicie mgiełki? Podoba Wam się mój przepis?
Moje zdjęcie
CosmetiCosmos
Witaj na CosmetiCosmos.pl! Mam na imię Aneta i od kilku lat interesuję się kosmetykami i ich składami, szczególnie naturalnymi. Szukam prawdziwych perełek, lubię polskie manufaktury, kręcę też własne kremy. Interesują mnie także eko środki czystości. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś ciekawego dla siebie (polecam wyszukiwarkę). Kontakt ze mną: cosmeticosmos@gmail.com

Jestem tutaj