Wibo, Paletka do konturowania z Rossmanna, wersja Light
Marka Wibo ma wiele fanek, które polecają sobie wzajemnie różne produkty. Nic w tym dziwnego, ponieważ te kosmetyki są tanie i łatwo dostępne stacjonarnie, więc nawet w przypadku nietrafionego zakupu nie jest nam żal straconych pieniędzy. Często można za to znaleźć praktycznie za kilka złotych prawdziwe perełki, sama mam kilku ulubieńców wśród kosmetyków Wibo - pomadę do brwi czy automatyczne kredki do oczu. Nie wszystkie jednak "hity internetu Wibo" się u mnie sprawdziły. Przykładowo zachwalane tusze do rzęs - miałam kilka różnych i to nie jest efekt, jakiego oczekuję. Co warto kupić w Rossmannie?
- Zobacz też: Przegląd niedrogich maskar do rzęs
Standardowa cena paletki ze strony Rossmanna to ok. 25 zł, ale łatwo kupić ją taniej (swoją kupiłam podczas promocji -49%, czyli za ok. 13 zł). Moja wersja to zestaw Light, przeznaczony dla jaśniejszej cery. Całość opakowana jest w kartonik, na którym znajdziemy podstawowe informacje.
Skład: Jest naprawdę nieciekawy, niektóre substancje mogą podrażniać, zapychać pory, wywołać alergię. Typowo drogeryjny produkt, ale... przynajmniej jest skład! Na wielu kosmetykach kolorowych zwyczajnie brak miejsca i choć według prawa klient może teoretycznie w każdym momencie poznać składniki produktu, dobrze wiemy jak wygląda to w praktyce. Pani w drogerii się nie chce, odsyła na strony internetowe, albo sama nie wie gdzie znaleźć informację. W związku z tym często kupujemy kosmetyki - którymi gmeramy przykładowo w okolicach oka - całkowicie w ciemno. Warto zwrócić też uwagę, że paletka jest "made in prc" czyli wyprodukowana w Chinach.
- Zobacz też: Zakupy w drogeriach
- Zobacz też: Ulubione kosmetyki do makijażu
Plastikowe opakowanie jest bardzo trwałe, nie rozpada się nawet pomimo codziennego użytkowania przez kilka miesięcy. Lusterko jest pomocne, ale raczej małe i osobiście rzadko z niego korzystam, dodatkowo bardzo łatwo się brudzi, ponieważ sypkie produkty standardowo się pylą podczas nabierania na pędzel. Za to napisy są bardzo słabej jakości, większość starła się momentalnie, więc obecnie mam po prostu czarną paletkę z resztkami liter - nie wygląda to ładnie.
Paleta do konturowania Wibo zawiera:
Prasowany puder matujący w kamieniu - jak na puder jest bardzo ciemny. Używałam go raczej do delikatnego konturowania lub wyrównania koloru w lecie (używam wysokich filtrów do twarzy i szyi, więc jest delikatna różnica w porównaniu z resztą ciała). Całkowicie matowy i raczej mało trwały.Rozświetlacz na kości policzkowe - piękny, lekko skrzący, ale bez drobinek, w chłodnym odcieniu. Na skórze utrzymuje się długo, do kilku godzin (zależy jak go nałożę i jaką mamy temperaturę na zewnątrz). Niestety jak to rozświetlacz - po jakimś czasie mocno podkreśla rozszerzone pory skóry, ale znalazłam na to sposób - najlepiej współpracuje z koreańskimi kremami BB (ich formuły są silikonowe, wypełniają pory i tworzą gładką powierzchnię, wieczorem koniecznie trzeba bardzo dokładnie wykonać demakijaż, aby uniknąć zapchania).
Róż do policzków - prześliczny, pomarańczowo-różowy odcień, w zależności od kąta padania światła załamuje się na dwa różne odcienie. Po prostu prześliczny! Długo utrzymuje się na skórze, bez problemu do wieczora, ale niestety okropnie podkreśla pory. W przypadku różu niestety nawet koreańskie BB nie dawały rady, więc znalazłam inne zastosowanie dla tego produktu.
Jakość produktu jest adekwatna do ceny. Kolory rozświetlacza i różu są obłędne! Przepięknie mienią się na skórze, przy czym dają uroczy efekt bez brokatu i całego tego straganowego "blichtru". Nie są mocno napigmentowane, więc nie uda się zrobić nimi plam, za to efekt można stopniować nakładając kolejne warstwy. Niestety mają również wady. Przede wszystkim bardzo podkreślają rozszerzone pory, co przy tłustej cerze jest mocno niepożądane. Dodatkowo lepiej uważać na ten zestaw w przypadku łatwo zapychającej się cery. Jestem maniaczką jeśli chodzi o dokładny, dwuetapowy demakijaż i nigdy go sobie nie odpuszczam, a jednak policzki miałam zapchane - podejrzewam, że to właśnie róż, ponieważ odkąd go tam nie nakładam skóra wróciła do normy. Prawdopodobnie na cerze normalnej lub suchej ten efekt nie wystąpi.
Jak używać palety do konturowania Wibo?
Paleta jest świetna dla osób początkujących, np. do nauki konturowania i rozcierania. Dobrze się aplikuje i łączy, nie tworzy plam. Kolorystyka jest idealna dla naprawdę jasnych cer i osób nie lubiących mocnego makijażu - odcienie dodają cerze świeżości i delikatnego rozświetlenia. Ponadto zestaw jest wielofunkcyjny, zastąpi również cienie, jasnym blondynkom nawet puder do brwi, wyrówna kolor szyi, podkreśli kości policzkowe, ukryje optycznie zbyt wysokie czoło (wystarczy matowym pudrem delikatnie przejechać tuż pod linią włosów), wykonturuje - choć delikatnie.Osobiście najczęściej używam palety w makijażu dziennym do pracy. Różu używam jako cienia do powiek - robię tak od roku, odkąd zauważyłam, że zapycha skórę i nie widzę negatywnych konsekwencji - nie osypuje się, nie wałkuje w załamaniach i nie podrażnia oczu. Rozświetlacz nakładam w wewnętrzne kąciki oczu oraz na kości policzkowe, bronzera używam do delikatnego, mega szybkiego konturowania i do lekkiego przyciemnienia szyi.
Mój codzienny makijaż zajmuje mi 8-10 minut, rano przed pracą nie mam na niego więcej czasu. Paleta Wibo, róż, tusz do rzęs, miękka kredka, pomada do brwi - i jestem gotowa na kolejny dzień. Jak widzicie nie maluję się zbyt mocno, ponieważ nie mam czasu na dokładne blendowanie, wolę nałożyć jeden kolor na powieki niż niedokładnie roztarte dwa.
Na zdjęciu obok mój codzienny makijaż - efekt, jaki osiągam głównie paletą Wibo. Może nie jest oszałamiający, ale do codziennego, w miarę naturalnego podkreślenia rysów twarzy oraz szybkiego zaakcentowania oczu jak najbardziej wystarczający :)
Niestety dziś w Warszawie cały czas pada, zdjęcie wyszło dość ciemne - mam nadzieję, że jednak coś widać.
Jeśli chodzi o makijaż typowo wieczorowy mam poważne obawy czy uda się z owej paletki wykrzesać coś wyjątkowego. Może z rozświetlacza owszem, natomiast konkurowanie na pewno zniknie, podobnie róż w sztucznym świetle może być zbyt lekko widoczny.
Znacie tą paletkę? Czy wśród produktów Wibo znajdują się Wasi ulubieńcy?